jezeli chodzi o małą głębię ostrości... z tego co wiem, jednym z elementów, które na głębie ostrości wpływają (oprócz oczywiście przysłony i ogniskowej) jest wielkość materiału światłoczułego. W tym wypadku mówimy zapewne o dużym formacie, a im większy format tym mniejsza głębia ostrości - vide cyfrówki, gdzie ciężko uzyskać małą głębię, a wielkość elementów CCD to kilkanaście milimetrów...

jestem pod ogromnym wrazeniem. super zajebista sprawa. Mam wrazenie ze foty byly edytowane, ze kolory ktos nalozyl i bawil sie w reczna glebie ostrosci...

jak dla mnie momentami dziwnie wyglądają różnice w głebi ostrości. Jak na "trówymiarowych" pocztówkach. Pierwszy plan ostry, cała reszta rozmyta w tym samym stopniu. Jakby w psie ktoś nanosił poszczególne warstwy i rozmywał je coraz bardziej po kolei. Momentami wygląda to troche sztucznie. Ale ja tam nei wiem, nie znam się na fotografii ani tym bardziej na technikach z okresu II wojny światowej, więc pewnie mi się tylko tak wydaje.

Niewiem jak wam , ale mnie na niektórych zdjęciach wydaje sie jakby to była makieta , albo pozowane foto zrobione na stary styl , np ten samolot wyglada jak model do sklejania:)

mnie zawsze na starych fotografiach zdumiewala ich nieprawdopodobna jakość widoczna w oddaniu szczegółów. Oczywiście wiadomo, ze wykonywano je na kliszach (płytach) dużych rozmarów, ale fakt zostaje faktem, ze nawet na zbiorowym zdjęciu kilkuset osób każda była w stanie (choćby z lupą :)) siebie rozpoznać. Wszystko ostre, b małe ziarno.. ech, super sprawa :)

sory

suuudeńko! piękne i ... kolorowe.

suuudeńko! piękne i ... kolorowe.

suuudeńko! piękne i ... kolorowe.

ostatnio na zajęciach miałem przyjemność obejrzeć wydany przez niemców album ze zdjęciami (nie wydrukowanymi ale wklejanymi!! można było każde oderwać) z Olimpiady w Berlinie w '36. szok.

jakis czas temu w przekroju pokazano kolorowe zdjecia z okupowanej warszawy (min getto chyba)... nisamowite wrazenie. obie wojny sa zakodowane jako czarnobiale, dlatego strasznie dziwnie oglada sie kolorowe zdjecia z tego okresu.

(sory za forme ale jestem potwornie zmeczony)

kapitalna sprawa